Wycieczka do Zamościa

• Drukuj
• E-mail

Szczegóły

Opublikowano: czwartek, 13, czerwiec 2013 00:00

Odsłony: 5531

    13 czerwca 2013 r. uczniowie ZST w Łańcucie w nagrodę za najlepsze wyniki w nauce, bardzo dobrą frekwencję, zachowanie i aktywną  pracę w szkole wyjechali na wycieczkę do Zamościa i Zwierzyńca. Pogoda była piękna. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od zamojskiej starówki. Przewodnik Pan Zbigniew Maciejewski zapoznał nas z historią miasta i jego założeniami - "miasta idealnego" opartego na wzorach włoskiej urbanistyki renesansowej.

     W czasie trwania spaceru po mieście zobaczyliśmy m.in.: Akademię Zamojską, Pałac Zamojskich, przeszliśmy przez Bramę Lwowską, odwiedziliśmy Rynek Wielki, Rynek Solny a także historyczne dzielnice miasta - żydowską i ormiańską. Mieliśmy okazję zobaczyć niezwykłe podwórka zamojskie oraz miejsce gdzie urodził się i mieszkał Marek Grechuta. Podczas zwiedzania Rynku Wielkiego, jednego z najwspanialszych XVI- wiecznych placów Europy, obejrzeliśmy Ratusz miejski, szereg barwnych kamieniczek z podcieniami, dzięki którym Zamość zyskał przydomek" miasta arkad".
   Kolejnym punktem programu było przejście podziemną trasą turystyczną prowadzącą strzelniczymi galeriami, kazamatami i tajemniczymi przejściami pod kurtyną, bastionem VII i nadszańcem. W Zamościu zwiedziliśmy ponadto jedną z najwspanialszych polskich świątyń - zamojską katedrę, zaprojektowaną przez Bernardo Morando. Weszliśmy na dzwonnicę  katedralną, gdzie podziwialiśmy piękne dzwony noszące imiona: Wawrzyniec, Tomasz i Jan, a z tarasu widokowego zachwycaliśmy się panoramą miasta i okolic.
   Z Zamościa pojechaliśmy do Szczebrzeszyna, gdzie na rynku przed ratuszem mogliśmy dotknąć najsławniejszego w Polsce chrząszcza.
   Następnieudaliśmy się do Zwierzyńca i ścieżką dydaktyczną  przeszliśmy na Bukową Górę. W czasie krótkich przerw przewodnik przekazywał nam informacje o historii regionu, opowiadał o florze i faunie  Roztoczańskiego Parku Narodowego. Słuchaliśmy z zainteresowaniem mimo ciągle przeszkadzającym nam natrętnym komarom. Trasa wędrówki zakończyła się w miejscowości Sochy, gdzie 1 czerwca 1943 roku, niemieckie wojska wymordowały ok. 200 osób.  Stanowiska karabinów maszynowych rozmieszczone były na otaczających wieś wzgórzach. Do pacyfikacji zostały również użyte samoloty. Z relacji świadków zbrodni wynika, iż ocalał jedynie 1 dom, reszta została spalona lub zburzona. Na terenie wsi znajduje się cmentarz zamordowanych mieszkańców oraz tablica pamiątkowa.      Niestety nie udało nam się zobaczyć koników w ostoi konika polskiego nad stawami „Echo”, stado przed słońcem ukryło się w lesie.
   Wycieczkę zakończyliśmy spotkaniem przy pizzy w jednej ze zwierzynieckich restauracji.

   Zmęczeni, ale pełni wrażeń około 21.00 wróciliśmy do Łańcuta.